Tekst poniższy po raz pierwszy zamieściłem w 2004 roku w moim blogu, który prowadziłem na blox.pl
Od tej pory trochę się wydarzyło, a więc i teoria wymaga uzupełnienia. To uzupełnienie jest na końcu tekstu.
27.02.2009
Polska nie jest ani demokracją, ani państwem prawa – jest raczej federacją kacykostw, które można podzielić na kacykostwa horyzontalne (w ich skład wchodzą jakieś domeny lokalnego życia zawłaszczone przez kacyka – np. wydział prawa Uniwersytetu Gdańskiego*, albo wydział budowlany urzędu gminy w Pipścinowie Dolnym – dowolnie).
Kacykostwo wertykalne to jakaś dziedzina życia w skali kraju zawłaszczona przez kacyka za przyzwoleniem konstytucyjnych władz kraju – np. monopole Tepsa, Orlen itd.
Takich kacykostw horyzontalnych w skali kraju są tysiące – wertykalnych natomiast dziesiątki. I tak żyjemy – w slalomie pomiędzy kacykostwami.
Zawsze to lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć…
Życie społeczne kraju jest po prostu nieustanną grą pomiędzy poszczególnymi kacykami, określaniem ich wzajemnych relacji. Ponieważ świat jest homeostatem (o czym stale pisze p. Korwin – Mikke) to i te ustalanie relacji jest właśnie takim dążeniem do równowagi. Elementy gwałtownie zakłócające trwanie homeostatu owocują takimi wydarzeniami jak ostatnio obserwujemy – afera Orlenu, Rywin, zobaczymy co dalej.
W przypadku afery Rywina ta równowaga została zaburzona przez pośrednika, który chciał być “pasem transmisyjnym” pomiędzy kacykostwem wertykalnym (GTW – kacykostwo w zakresie koncesjonowania mediów) a Agorą (media – kacykostwo horyzontalne). Innym wytłumaczeniem jest, że równowaga zostaje zakłócona, gdy któreś z kacykostw chce wtargnąć w domenę innego kacykostwa.
Tak więc polskie problemy obecnie się rozgrywające przed komisjami i w mediach będą trwały, ponieważ kacykostwa muszą rozszerzac swoje domeny. A ponieważ politycy (sejm, rząd itd.) także są rodzajem kacykostwa, konflikty i afery są nieuniknione.
Czy jest możliwe utworzenie się nowego kacykostwa wertykalnego ?
O ile kacykostwa horyzontalne są dosyć łatwe do utworzenia, poprzez kolejne zawłaszczanie przez kacyka obszarów dotąd nie objętych jego uroszczniami terytorialnie lub kompetencyjnie dosyć skromnymi, kacykostwo wertykalne musi przenikać wiele różnych dziedzin i nie jest łatwe do utworzenia. Zazwyczaj niezbędne jest przy jego tworzeniu posłużenie się siłą któregoś z kacykostw wertykalnych – i stąd także konflikty w homeostacie, ponieważ nie wszystkie kacykostwa są jednej, że tak powiem, obediencji – mogą być różnej – i stąd konflikty między nimi. Przykładem jest tutaj właśnie ostatnio obserwowana „afera Orlenu”, w której początkowo wydawało się, że chodzi o zawłaszczenie kacykostwa wertykalnego (Orlen) przez inne kacykostwo wertykalne (SLD) przy współudziale kacykostwa horyzontalnego (UOP i służby specjalne). W miarę odkrywania kolejnych faktów widzimy, że owszem, być może i szło o opanowanie kacykostwa wertykalnego Orlen, lecz tak naprawdę chodziło o utworzenie nowego kacykostwa wertykalnego (grupa energetyczna), przy współudziale kacykostwa horyzontalenego (wiadomy holding Pana Doktora).
Cechą immanentną kacykostwa, wszystko jedno, czy wertykalnego czy horyzontalnego jest przymus nieustannego rozszerzania się, przy równoczesnym dążeniu społeczeństwa jako homeostatu do równowagi. Te dwa przeciwstawne czynniki powodują bezustanne zamieszanie i wybuchy kolejnych afer.
13 listopada 2004
*Była wtedy jakaś afera na UG , szeroko komentowana w prasie
Od czasu powstania powyższego tekstu widać, że niektóre kacykostwa wydatnie się wzmocniły (np obie partie), a niektóre osłabły lub walczą o przetrwanie. Kryzys (ten co go miało nie być) przyczynia się wydatnie do ukacykowienia kraju, ponieważ w miarę osłabiania się władzy państwowej, albo wręcz wycofywania się jej z wielu dziedzin, próżnię zapełniają kacykowstwa. I właśnie cała historia z opcjami wydaje mi się przejawem właśnie pogłębionego ukacykowienia Polski. Jeszcze 4 lata temu banki nie były fragmentem pejzażu kacykostw, teraz niektóre z banków takimi kacykostwami sie stały, ponieważ poprzez cała akcję opcyjną przejęły de facto kontrolę nad polskimi przedsiębiorstwami, zamiast zajmować się podstawową działanością, czyli kredytami. Stały się zatem kacykostwami wertykalnymi.
Jeśli tak, to czeka nas seria wstrząsów w punktach przecięcia interesów nowych kacykostw wertykalnych z interesami kacykostw horyzontalnych (lub innych wertykalnych). Może to być kolejna historia “lub czasopisma”, gdyby któreś z nowych kacykostw próbowałoby przejąć kontrolę nad mediami, żeby stłumić krytykę przeprowadzonej operacji opcyjnej i zadbać o PR.
Szczur Biurowy
Komentarz z czerwca 2021
Chyba tekast aktualny, z małymi modyfikcjami. Pisałem go w sytuacji gdy Polska była opanowana demoliberalnym zabobonem w całości. Teraz troche się to cofnęło, ale zagrożeniem cały czas jest nawrót.